Ads 468x60px

Killswitch


Killswitch (1989r)
Gra pełna tajemnic, wiem o niej bardzo mało jak i ludzie w branży gier, bo wszystko co możemy dowiedzieć się o tej grze przechodzi z ust do ust no od czasu jakiś artykuł, ale to jest bardzo mało. Gra była bardzo prawdopodobnie platformówką ze smaczkiem survival horror i tajemnicy. Osadzona w kopalni gdzie do wyboru mieliśmy dwie postacie

  •  Ghast - Niewidzialny demon możliwe że nawet duch jeżeli duch odgórnie nie znaczy demon, co ciekawe tylko on posiadał jakąś namiastkę ofensywy. Z tego co się można domyślić mało o nim wiadomo, ponieważ mało kto wybrał tak trudną w mechanice postać.
  • Porto postać żeńska jak wynika z górnego opisu Ghast'a ona nie potrafiła a atakować. a jej specjalnością domniemam, że była ucieczka i losowa zmiana wielkości postaci. Fabularnie Porto pracowała w kopalni w której odbywa się akcja gry.
Następną tajemnicą tej gry były słowa twórców z konferencji prasowej.

Killswitch został zaprojektowany, aby być wyjątkowym przeżyciem gry: jak rzeczywistość, jest niepowtarzalna, krucha i nielogiczna. Można nawet powiedzieć, niepojęta. Śmierć jest ostateczna; śmierć jest kompletna. Losy Porto i ukochanego Ghast-a są niepoznawalne, jak nasze własne. To pragnienie Karvina Corporation, że tak być, i prosimy naszych klientów do przestrzegania tego pragnienia. Na pewno Karvin będzie nadal dostarczać najwyższej jakości gier na zachód, i że jest tylko jeden Killswitch wśród naszych licznych cudów.

Zdanie "Losy Porto i ukochanego Ghast-a są niepoznawalne, jak nasze własne." sugeruje nam o związku dwójki bohaterów... ale to zostawiam wam do przemyśleń. Piszcie w komentarzach jak Wy myślicie, co może znaczyć to zdanie? Czy to celowy zabieg twórców? Czekam na odpowiedzi.

Gra została wypuszczona w 5 tysiącach kopii, a podsumowując czemu tak mało o niej wiem czemu urosła zwykła gra do miana legendy, bo jak możecie się domyślać nośnik z grą, czy nawet sama gra miała autodeinstalację  po ukończeniu gry bez możliwości reinstalacji. W 2005r została sprzedana jedna z ostatnich kopi gry, albo nawet ostatnia za oszałamiającą cenę 733,000$ nabywcą był Yamamoto Ryuichi z Tokio, który miał nagrywać swą eskapadę przez Killswitch, lecz nagrał tylko jeden film 2 minutowy. Na monitorze było widząc wybór bohaterów, a Yamamoto płakał.
Dlatego Killswich jest jedną z największych legend nie tylko gier, ale nawet internetu, ponieważ nawet nie wiem, czy ta gra na pewno istniała.

1 komentarz:

 

REKLAMA

SpisBlog

RAKLAMA

Katalog-blogow.pl

REKLAMA

 
Blogger Templates